ale uważaj na jakość tych śrób. Ja mialem problem z oryginalnymi i jak sie ząbki obmieliły na samochodzie, to spawanie dopiero pomogło. Dobrze ze to nie było na kapciu, a jednie przy przekładce.
Dodatkowo o tym, aby komuś kola zwineli, to słyszalem dobre pare lat temu..
Maicroft, chyba że ktoś moooocccnnnnooo dokręci . u klienta w pasku złodziejka oryginalna mało się nie ukręciła.
a tak wogóle to co słychać , trochę mnie tu nie było , sezon się zaczął , patrzę teraz a tu jakieś pochyłe nicki.... :? .
ale w końcu żelazo kupiliśmy meridomaniakowi wczoraj... :wink:
jak kupowalem to byly dlugosci 28mm i 27mm. Wybralem 27 bo takie mam stalowki. macherstudio wez auto na lewarek wkrec 28mm, zakrec kolem na luzie i posluchaj czy cos obciera, wg. mnie nie powinno bo nikt nie robi tak drastycznej granicy ze jak sruba będzie o 1mm za dluga to urwie kolo bo sie cos zatrze. Alusy maja to do siebie ze po kilku sezonach odkrecania i przykrecania sruby lekko sie wrzynaja w aluminium i automatycznie sruba glebiej ci wlazi w koło. Podejrzewam że pozostawiona jest strefa bezpieczeństwa ze 3-4mm zeby nie bylo takich niespodzianek.
Komentarz